Archiwa tagu: Wielka Brytania

Noc w wiatraku po raz trzeci-Cley Windmill

przez | 17 marca, 2024

Doszłam do wniosku, że po trzecim weekendzie w starym młynie to mam już prawo zrobić swój własny ranking obiektów, od najlepszego do najsłabszego. Jeżeli śledzicie mojego bloga od dłuższego czasu to wiecie, że spałam już w młynach w Scarborough i w Rye. Zajrzyjcie do moich strszych artykułów, aby przypomnieć sobie o moich wrażeniach z tych… Czytaj dalej »

Stevington windmill i naiwna ja

przez | 17 września, 2023

Wracając z sierpniowego urlopu w Paryżu postanowiliśmy zatrzymać się na jedną noc w okolicach Londynu, aby kolejnego dnia zwiedzić majestatyczny Windsor Castle. Mieliśmy na pokładzie pana, który zamki kocha a na dodatek obchodził okrągłe urodziny, więc prezent na tę okoliczność był idealny. O zamku słyszeliście napewno, tak jak każdy słyszał o brytyjskiej królowej, której pogrzeb był… Czytaj dalej »

Młynarz z Saxtead Green Post Mill

przez | 3 lipca, 2023

W ostatni weekend kwietnia wybraliśmy się do Suffolk, o czym możecie przeczytać w poprzednim wpisie i do czego serdecznie zachęcam: Planując naszą krótką podróż sprawdziłam, czy w okolicy naszej bazy wypadowej będzie otwarty jakiś wiatrak. Moje zdziwienie było ogromne, bo okazało się, że tak. Ze zwiedzaniem wiatraków to nie jest taka oczywista sprawa, bo wiele… Czytaj dalej »

Suffolk-angielska podróbka Holandii

przez | 29 grudnia, 2023

Suffolk jest hrabstwem położonym we wschodniej Anglii, nad morzem Północnym. Ośrodkiem administracyjnym hrabstwa jest Ipswich, a ważnym miastem Felixstowe, gdzie znajduje się największy w Europie port kontenerowy. Powierzchnia hrabstwa wynosi 3798 km², a liczba mieszkańców – 728 200. Hrabstwo ma w przeważającej części charakter wiejski, a istotną rolę w jego gospodarce odgrywa rolnictwo. Na północy Suffolk graniczy z hrabstwem Norfolk, które odwiedziłam w… Czytaj dalej »

Ballycopeland Windmill-ostatni działający wiatrak w Irlandii Północnej

przez | 16 kwietnia, 2023

Irlandia Północna nigdy nie była w centrum mojego podróżniczego zainteresowania. Pierwsza iskierka pojawiła się, kiedy znajomy z Polski zapytał, dlaczego jeszcze nie dotarłam do Belfastu….Nie potrafiłam odpowiedzieć…Druga i decydująca iskra, a w zasadzie płomień wystąpił, kiedy okazało się, że w Irlandii Północnej kręcono „Grę o tron”. Ja miłośniczką tego serialu nie jestem, nie mam pojęcia… Czytaj dalej »