W drodze do Kent

Kwiecień jest miesiącem, w którym budzę się do życia po zimowym śnie. Odkąd mieszkam w Anglii, każdego roku w okolicach Wielkanocy wyjeżdżamy gdzieś „lokalnie”, czyli np. w odległe dla nas zakątki Anglii, Walii, czy Szkocji. Tradycję tę przerwał nam brutalnie pewien wirus, który usilnie próbował zaistnieć. Udało mu się zburzyć nasze wiosenne plany dwa lata … Czytaj dalej W drodze do Kent