Stevington windmill i naiwna ja
Wracając z sierpniowego urlopu w Paryżu postanowiliśmy zatrzymać się na jedną noc w okolicach Londynu, aby kolejnego dnia zwiedzić majestatyczny Windsor Castle. Mieliśmy na pokładzie pana, który zamki kocha a na dodatek obchodził okrągłe urodziny, więc prezent na tę okoliczność był idealny. O zamku słyszeliście napewno, tak jak każdy słyszał o brytyjskiej królowej, której pogrzeb był… Czytaj dalej »